Czyli hulaj dusza - bana nie ma
(możecie tu nawet nabijać o tych Waszych lodach sojowych)
Jedyne o co proszę - to o zachowanie kultury i brak kłótni
Jedyne o co proszę - to o zachowanie kultury i brak kłótni



noł lajf, ale moje Kochanie najdroższe
(ninja:) ma urlop więc nie bede z tym wszystkim sama :-) tydzien przed i tydzien po, a do egiptu nie lecimy, szkoda nam narazie kasy, za rok polecimy chyba, ze mieszkanie dostaniemy w przyszlym roku to polecimy w tym, a jak w tym dostaniemy to za rok bo najpierw remont i wyprowadzic sie kuwa bo masakra 

mam to samo, chata teraz, czy za rok, uzbieramy na depozyt czy nie uzbieramy, oszczedzanie czy wakacje, wakacje u mamusi w Polsce zeby przytyc z 5 kilo po jej obiadkach, czy Hiszpania, czy w ogole tyrac i odkladac na dom. Czy dziecko teraz czy za rok? Czy dziecko na tym malym mieszkaniu czy poczekac, az dom bedziemy mieli. A moze czekac na podwyzke? ... szlag mnie trafia, milion mysli, decyzja moze byc tylko jedna... i traf tu czlowieku by byla najlepsza
Moj ostatnio powiedzial, ze nie chcialby adoptowanego dziecka (ja chce trzecie adoptowac za kilka lat po drugim) - powiedzial, ze chce wszystkie biologiczne 
ja sie musze uwalic, szef mnie wkuwia - nie chce dac podwyzki i udaje ze recesja to dobra wymowka
pokaze mu, ze znajde lepsza robote
kuwa czas odkurzac CV
ale tu kolejny dylemat, bo jesli chce zajsc, to bede musiala u niego zostac, zeby macierzynski dostac. w innej firmie musze najpierw pol roku przepracowac, zanim zajde. inaczej z macierzynskiego nici ... ehhh te dylematy doroslego czlowieka
chce byc z powrotem dzieckiem/ nastolatka...
zawsze o tym marzylam, zawsze sobie mowilam, czy bede miala biologiczne dzieci czy nie, to i tak zaadoptuje jedno.
a on chce 5 dzieci 

wracasz do domu po szkole i pol dnia masz beztroskiego ach....

