Jak tak rozmawiacie o tych smartach to mi się przypomina moja wczorajsza rozmowa

-(...) Wie Pani jak to u nas jest w Bieszczadach, bieda, pracy nie ma, od trzech miesięcy nie pracuję mąż utrzymuje CAŁY DOM i DWA SAMOCHODY, dodatkowo nie mamy za bardzo pieniędzy bo mąż kupił mi smarta na urodziny, opłaty nie są wielkie, 150 zł, ale teraz muszę się najeździć na zapas bo mamy stromy podjazd do domu i gdzie tym smartem podjade jak śnieg spadnie? No ale dobrze, zrobię sobie i Pani tą przyjemność i zrobię zamówienie na CHOCIAŻ 70 zł.
Jak wybierałyśmy podkład to powiedziała: Kolor raczej ciemniejszy, bo chodzę na solarium (zaraz się zreflektowała i mówi) wie Pani, mąż rzuci czasem te 20 zł to się poopalam.
