Konto usunięte: może wolał to co miał kot:P
ja nie bede po nim pozniej rzadkiej kupy zbierac
sylwik: i pies kocha czlowieka bo jest czlowiekiem, bo da mu jesc, a u kota trzeba sobie zasluzyc
i to kocham w kotach ^^ nie wystarczy im michy pod pysk podstawic :D
Konto usunięte: i też mam ochotę znowu mieć jakiegoś, bo obecnie mam tylko jednego psa w domu, ale ciężko byłoby psa przyzwyczaić do nowego domownika
nie ma rzeczy niemozliwych :D Nasi znajomi maja amstafa, kota i od niedawna przygarneli rodwailera (nie wiem jak to sie pisze

) i 3 tygodnie trwalo jak sie kot z nowym psem zaprzyjazniali. Oprocz tego maja w domu dziecko - 8 miesiecy starszy od naszego mlodego, a dziecko szatan taki jak nasz nie ulatwia sprawy z przyswajaniem... On z moim synem w koty rzucali psim zarciem... wiec wiesz... xD
sylwik: konkretnie ja czy padaly koty w calej okolicy?
naprawde trzeba byc sqwysynem
Bylam na porodowce, moj byl przy mnie. Nie wiem dokladnie jak to sie stalo. Historie znamy od sasiadow. Jeden ktos wyrzucil w swoim ogrodku trutke na lisy (a byc moze i na koty z premedytacja) i wszystkie koty pozdychaly. Wiem, bo moj Benny mial swoja bande, z ktora sie trzymal XD
Ja wrocilam ze szpitala i Bennego nie bylo... Czekalam dni, w nadziei ze poszedl sie "poruchac"... Ale nic z tego :C A potem sie dowiedzialam od sasiadow o tym skuwysynstwie... I faktycznie, zadnego kota nie bylo widac.
sylwik: ciezko uwierzyc, na fotkach ktore wklejalas prawie rozmiaru syna byl
Wiem - zrobil mi niespodzianke koteczek moj kochany :D
sylwik: juz mieliscie takiego?
Nom. Nie dostal paszportu do UK i zostawilismy go kolezance.