massacre: ja mam karte w portfelu, z grupa krwi i zezwoleniem na oddanie organow w razie co.
nie wiem dokładnie jak jest w uk, ale w polsce istnieje tylko baza danych ludzi którzy NIE wyrażają zgody na oddanie narządów. owszem, są karty, można drukować podania i wkładać do portfela i inne bzdury, ale nikt tego nie bierze pod uwagę ponieważ nie ma to żadnej mocy prawnej.
nawet jeśli ktoś już przeszuka portfel takiej osoby(a lekarz raczej nie ma takich praw) to szuka dowodu tożsamości, a nie kart dawców i tak dalej.
jak jest u was? ma to moc prawną? jest zapisane? ciekawi mnie to.
w stanach jest podobnie do polski, u nich jedyne co to liczy się DNR