TEMAT DO NABIJANIA I PLOTEK! strona 899 z 1977

Czyli hulaj dusza - bana nie ma

Ja też :D Uwielbiam to miejsce... I nie wyobrażam sobie, że mogłabym zamieszkać gdzie indziej.

jak widać, zależy od usposobienia, temperamentu. ja wiem, że nie wrócę już na wieś raczej. chociaż dom moich rodziców leży w bardzo malowniczym miejscu i dobrze się tam wypoczywa ;)

właśnie. ja czuję, ze urodziłam się w złym miejscu dla siebie. A póki co, muszę tu zostać.

Ogólnie nie mam nic do Jasminy/Gosi, ani nigdy nie miałam z nią bliższych "kontaktów", więc generalnie mam raczej wyje.. na sprawę, ale czasem was tutaj czytam jeżeli się nudzę i trochę beka z tego, że ktoś z tego forum dorwał akurat jej bloga w gąszczu miliona podobnych stronek, miała dziewczyna pecha, a teraz musi uważać na złośliwe komentarze na profilu, który musi być nadzorowany chyba 24/7, żeby nie stracić reputacji. :D

To Jasmina była Gosią? Historia jakich wiele na forumach.

A ja też większość życia mieszkałam na wsi a teraz mieszkam w niewielkim mieście i mi się podoba :D Duże pewnie by mnie przytłaczało, ja lubię mieć przestrzeń i ciszę :)


To chyba Styka znalazła go jakimś cudem A nie mogła łaskawie "Gosia" nie robić z siebie i nas kretynów, że się niby nie znamy? Bo o ten cyrk w sumie się rozchodzi. I o jej podwójną osobowość A stylizacje jakie ma każdy widzi i komentarz jest zbędny Ale przynajmniej wesoło jest

Doliorez, ja sama wiem tyle co tu przeczytam, ale widzę, że często gęsto jest tu poruszany jej temat i od jakiegoś czasu nie cichnie, Jasminę pewnie kojarzysz, ktoś stąd chyba znalazł jej bloga na jakimś portalu i okazało się, że Jasmina jest Gosią, mieszka w Bydgoszczy a nie bodajże w Skarżysku jak kiedyś pisała.
Ja z nią tylko raz rozmawiałam na forum o tym, że ją psychicznie męczyli w szkole i musiała przerwać naukę. Niemniej lubię czytać takie sensacje i obserwować wszechobecną ekscytację ludzi.

to na pewno z powodu arabskich korzeni

tak, a raz ją na przystanku zwyzywali właśnie za to, że jest arabką.

Odnośnie lokalizacji, to pewnie większość ma tak, że dobrze czuje się w tym miejscu, do którego po prostu przywykło. Ja niestety (albo stety) nie miałam możliwości mieszkać w spokojniejszych rejonach, także nie mam porównania, ale nie sądzę bym się tam dobrze czuła, jeśli co do czego by doszło.

No ja też widziałam tego bloga bo był kilka razy wrzucany tu i na hyde, i mam chyba takie zdanie jak wy, i wcale nie piszę tego ze złośliwości, bo jak wcześniej wspominałam, nie mam podstaw do tego, wszystkie te jej stylizacje są jak dla mnie mocno przekombinowane.
Co do danych osobowych to w sumie ja nie robiłabym z tego większego problemu, nie każdy może chcieć tu podawać swoje prawdziwe dane/miejsce zamieszkania, zmiana imienia też jeszcze przejdzie, chociaż te historie z poczwórną mieszanką narodowości raczej lekko przekombinowane bo w jej przypadku cała" egzotyka" chyba zmywa się z makijażem. ;p
W podwójną osobowość nie wnikam, bo nie rozkminiam zbytnio o co chodzi. Ale wszystko trzeba traktować z przymrużeniem oka (ten słynny dystans), bo tu każdy może wykreować swoją postać a potem takie rzeczy wychodzą i wielkie rozczarowanie.
To tyle, bo zaraz ktoś zacznie wbijać, że jestem zazdrosna. :D

To jej nabiliśmy oglądalność


Ale jakie ona historie wokół tego tworzyła! Masz rację, makijaż czyni jednak cuda


Pisała, że chora jest. Ale teraz to uj wie co było prawą a co nie Ja się nie rozczarowałam bo zawsze z góry nieufna jestem ale ją jakoś tam polubiłam. Ona udaje że nas nie zna, ok. Ale przynajmniej można pooceniać jej stylizacje pogadać i, co najważniejsze, pośmiać się

DOSTAŁAM bransoletkę. ....
Czekam na krytykę.
Nie jest to takież czarne, dodam.
heh.

miałam kiedyś taki pierścionek z h&m. nie mój styl, ale fajna :)

niekoniecznie. ja ze wsi na srodku niczego, 80-100km do w pierwszych duzych miast przeprowadzilam sie do krakowa. i zadna z opcji mi nie odpowiada. ani zadupie, ani zycie w bloku. w moich marzeniach stac mnie na dom na ogromnej dzialce, z kawalkiem lasu, 5-10km od krakowa. moze kiedys... :)