TEMAT DO NABIJANIA I PLOTEK! strona 966 z 1977

Czyli hulaj dusza - bana nie ma

a ja miałam dziś zerówkę z metod numerycznych, jestem pełna podziwu dla samej siebie, że coś w ogóle napisałam

Dzisiaj, jutro wyniki :)

U nas dopiero w poniedziałek, 25.06. Jajko zniosę do tego czasu... :P A, i powodzenia na pozostałych egzaminach! :)

No to po Euro ...

Co do egzaminów to Was pocieszę, że mam aż 3, z 2 jestem zwolniona xd Piszę tylko statystykę w środę, czyli w sumie to, co najgorsze.

Ja miałam filozofię na pierwszym roku. Dużo fajniejsze/ciekawsze nić psychologia, której za nim nie mogłam ogarnąć ;C
W sumie cieszę się, że na pierwszym roku miałam te "zapychacze" a nie teraz.
Ja pomyślę o wtorku... Teoria i metodyka eduakacji wczesnoszkolnej, miałam do tego z 5 przedmiotów ćwiczebnych, a teraz egzam z wszystkiego. Na dodatek z wykładów pamiętam tylko, że "Podlewanie chwastów jest filozofią życia" -,-

chyba sobie kpisz;p

I za pewne łączysz się ze mną w bólu


Za jakie grzechy, nie? :-D


No, a na dodatek jakoś strasznie sie nie chce zszywać

ja mam wtedy ostatni egzamin, taki hardcorowy można rzec


ja też.. te zajęcia bez kawy nie miały prawa się odbyć, zasypiałam.

Serio mówię. Fajnie było


A u mnie na luzaku ^^

mialem filozofie i psychologie
o filozofii moge tylko powiedziec ze na niej bylem

a ja miałam i filozofie i psychologie, socjologie, pedagogikę, dydaktykę... i inne złe rzeczy. ciesze sie że to juz za mną.
na filozofii spałam, na psychologii nie ogarniałam, ale udupili 3/4 roku a ja wyszłam obronną ręką więc się cieszę.

what:)? chyba tylko od ogolnej... ale ps. ogolna i filozofie mialam z takimi goscmi, ze niewiele ogarnialam;)


u mnie dydaktyka byla takim przynudzajacym przedmiotem:) wyklady raz na 2 tyg, i 4 godziny :: pamietam, ze gadal cos o Ruskach i silnikach czterosuwowych, czy jakos tak;)


kolejna pedagozka^^?

niekoniecznie, ale moj kierunek był na wydziale pedagogiki, więc musiałam cierpieć :( ale juz koniec, we wrzesniu obrona a potem sie zobaczy :)

Serce w gardle, drżące ręce, milion myśli gdzie ja je wsadziłam, widmo kazania że jestem nieuważna, podejrzenia że jakiś gang mi się do domu włamie i zrabuje wszystko, nawet gacie... porażka.

Mi też został hardkor, ale jutro - aż mi się uczyć nie chce.