Witam.
Znalazłam sukienkę, i chcę ją kupić na wesele. Jest uniwersalan wiec nieraz ją wykorzystam. Chciałabym się dowiedzieć jakich dodatków użyć aby na okazję wesela wyglądała bardziej elegancko.
http://allegro.pl/urocza-sukienka-wieczorowa-italian-fashion-xl-i1598269593.html
Mówię o sukienkce szarej lub niebieskiej, bo jeszcze nie jestem zdecydowana.
lista tematów
dodatki. strona 5 z 11
Konto usunięte: Ja też tak mam :D
Tylko problem w tym, że Tobie mocny make up pasuje, a mi jakoś średnio ;)
Fakt nie każdemu pasuje, a ja zazwyczaj robię bardzo mocny, a dużo osób taki sam makijaż by oszpecił

Mi też

Konto usunięte: w sumie ślub tak naprawdę nie zmienia za wiele moim zdaniem, to, że wychodzę za mąż nie oznacza, że mam od razu mieć dzieci i być kurą domową ;d
Wiadomo :)
styka51: Oooo! Zgadzam się całkowicie :) Ostatnio mojej babci powiedziałam, że koleżanka z roku za mąż wychodzi, babcia takie oczy O.O, że życia i młodości szkoda... Ale jak się kochają i są pewni, to po co czekać? Przecież nikt nie każe od razu po ślubie dzieci płodzić.
no dokładnie, dla mnie ślub nie zmienia zbyt dużo, jak się jest z kimś 3,4 lata to jest długo, i czy sie ma 20 czy 30 lat chyba powinno sie byc pewnym czy chce sie byc z ta osoba i stworzyc rodzine czy nie, zdanie, ze szkoda mlodosci jest dla mnie głupie troche, ja ciągle sie bawie, spełniam zawodowo, imprezujemy razem itp, nie bede miec od razu dzieci.
a ja znowu dobrze wyglądam w ciemnych kolorach jeśli chodzi o oczy, ale nie moge miec całej powieki zamalowanej na ciemno a szkoda, bo tak mi sie podoba taki makijaz, moge miec tylko tak jakby obwódki, cała powieka odpada strasznie mi to oczy pomniejsza :/ tez tak macie?
Konto usunięte: a ja znowu dobrze wyglądam w ciemnych kolorach jeśli chodzi o oczy, ale nie moge miec całej powieki zamalowanej na ciemno a szkoda, bo tak mi sie podoba taki makijaz, moge miec tylko tak jakby obwódki, cała powieka odpada strasznie mi to oczy pomniejsza :/ tez tak macie?
Nie właśnie

Jak pokryję całą powiekę czernią i wyjadę lekko nad załamanie powieki, to oczy wygladają na większe. Przy tym zawsze jasnym cieniem lekko pokrywam wewnętrzny kącik i pod samą brwią.
Ale jak nawale czerni jedynie na powiekę, obrysowując przy tym oko dookoła czarną kredką, to mi pomniejsza.
Ostatnio na YT oglądałam przygotowania panien młodych. Jeju, jakie niektóre śliczne, jak pięknie wyglądały...

Nie Ty jedna

Konto usunięte: no dokładnie, dla mnie ślub nie zmienia zbyt dużo, jak się jest z kimś 3,4 lata to jest długo, i czy sie ma 20 czy 30 lat chyba powinno sie byc pewnym czy chce sie byc z ta osoba i stworzyc rodzine czy nie, zdanie, ze szkoda mlodosci jest dla mnie głupie troche, ja ciągle sie bawie, spełniam zawodowo, imprezujemy razem itp, nie bede miec od razu dzieci.
Zgadzam się. Sama ze swoim facetem jestem 2 lata i czasem myślimy o zaręczynach i ślubie...Na dodatek jestem osobą w miarę spokojną i dzikie melanże mnie nie kręcą, co przejawia się tym, że często siedze z moim facetem w domu i we dwójkę się dobrze bawimy i rzadko nudzimy. Ale wg mojej mamy i babci tracę młodość, bo powinnam się bawić

Mi gada matka to samo, że ja w ogóle towarzyskim człowiekiem nie jestem, że nie wyjdę się bawić... a jak już wyjdę, to tylko do pubu na piwo, albo na jakiś koncert, że w ogóle nie tańczę i nic.

No i jest wiecznie zdziwiona, że prawie zawsze wracam w miarę trzeźwa.
Konto usunięte: Strasznie mi się podobają ciemne makijaże,
ale mam wrażenie, ze jakbym sama się pomalowała w ten deseń wyglądałabym jak panda :(
Albo po prostu nie umiem tego robić ;>
Masz duże oczy, więc nie musisz bać się ich pomniejszenia. Możesz pobawić się kilkoma cieniami do oczu, nie tylko jednym ciemnym, wtedy efekt powinien być lepszy :)
Ja na szczęście tak nie ma

Śliczny :)
styka51: Ostatnio na YT oglądałam przygotowania panien młodych. Jeju, jakie niektóre śliczne, jak pięknie wyglądały...

Widze więcej jest jego fanek :D
Konto usunięte: Mi gada matka to samo, że ja w ogóle towarzyskim człowiekiem nie jestem, że nie wyjdę się bawić... a jak już wyjdę, to tylko do pubu na piwo, albo na jakiś koncert, że w ogóle nie tańczę i nic.
No i jest wiecznie zdziwiona, że prawie zawsze wracam w miarę trzeźwa.
Nie rozumiem tego. Ostatnio pojechałam na imprezę w pierwsze święto Wielkanocy, ludzi od uja i jeszcze trochę. Jak popatrzyłam na te wszystkie dziewczynki, to smutno mi się zrobiło. Ewidentnie nie pasowałam do otoczenia w zwykłych jensach i balerinkach... Wolę jakieś ognisko czy grill w towarzystwie znajomych, lepiej mi tak. I fakt lubię pić i piję dużo, ale tylko wódki, a jeszcze nigdy pijana nie wróciłam do domu.