tzn tak, ja wczesniej rowniez chodziłam na solarium ale to w wiosne bo nie czułam potrzeby byc opalona w jesień i zimie :). Byłam dzis na słońcu i faktycznie skóra szybciej nabrała ładnego koloru bo wcześniej nie było nawet o tym mowy przy mojej bladej karnacji :/ co do balsamu po opalaniu chodzi mi o taki który utrwali. I również pytanie: co sądzicie o przyśpieszaczach dostępnych w salonach tego typu 

czy na słońce również są dobre? czy uzywać je samych czy zmieszać z jakimś kremem z filtrem słonecznym? Bo nie chce wyglądać jak spalony tost ale mieć naturalny odcień. Nie pytam tu o dokładne typowanie, ale wiadomo że wy powiecie szczerszą prawde niż panie w solarium którym niestety placi sie za to by wprowadzały klientki w błąd :/ (bez urazy)
A co do pań odpowiadających ,,po co sie opalać'' mówie ,,po co odpowiadacie skoro nie o to chodzi w tym temacie'' ? Widze że od dobrych kilku lat na fotce nabijanie sie nie zmienia :)