Babsy: przyznam sie, ze rzadko, ale czasem mi sie zdarzy tak chodzic
mi dość często się zdarza

aczkolwiek nie widzę w tym nic złego, dopóki majty nie prześwitują i bluzka jest nieco dłuższa, co najmniej do połowy tyłka :)
Babsy: co dla Was jest porazka, jesli chodzi o stroj, fryzury, makijaz?
- Zbyt "tęczowy" i pstrokaty makijaż - out :) chodzi mniej więcej o coś takiego:

- Czerwona szminka, naprawdę mało komu pasuje a niektórzy nadużywają

- Doczepiane kolorowe pasemka
- ogólnie długie, ale sianowate, zniszczone, niezadbane włosy wyglądające nieraz jak wystrzępione żyletką
- platynowo - żółty tandetny blond, który ja nazywam jajecznicą
to by było na tyle z tego co mi przychodzi teraz do głowy, na modzie się nie znam aż tak więc się nie wypowiem.