massacre: u nas lekarze generalnie odradzaja jakiekolwiek krople do nosa w trakcie kataru.
ja np. zawsze mam katar zatokowy, zatykający uszy i do tego bolący, ciężki łeb. jakbym nie używała nic do nosa to bym umarła, więc odradzanie generalnie nie za bardzo chwytam;)
inaczej leczyć się nie mogę, bo prócz kataru raczej nic mi nigdy nie dolega
Babsy: o wlasnie, jako xylogel jest super
niezawodny, choć mi to wszystko jedno bo krople też mi jakoś nie spływają