Konto usunięte: myślę by jutro pogadać z kierowniczką, zapytać się wprost czy chce takiego pracownika jak ja, jeśli powie mi że za bardzo ją wkurzam to podziękuję i zacznę od nowa. Świat się w końcu nie zawali choć będzie to kolejny kopniak. Bo co innego zostaje zrobić w tej sytuacji hmmm. Ja jestem osobą która woli pogadać szczerze niż trzymać w sobie jakieś niepewności, co dla wielu wydaje się dziwne że tak bez problemu mogę do kogoś podejść i powiedzieć co mi leży na sercu jeśli jest jakiś kwas między nami.
trzymaj się i nie daj sobą pomiatać, wiem co czujesz :* też siedziałam nie raz w jakimś gównie i powiedziałam basta, szkoda nerwów tym bardziej, że nie traktuję pracy w sklepie jako życiowej szansy.
powiem tak- to co dzieje się w tych sieciówkach , sklepach odzieżowych itp to przechodzi ludzkie pojęcie, jak ktoś nigdy nie pracował to nie zrozumie, kierownicy/pracownicy starsi stażem są mistrzami manipulacji/ wjeżdżania na psychę. wiedzą, że z robota ciężko a młode dziewczyny chcą sobie zapracować na studia. czasem żal patrzeć, jak na prawde normalne, inteligentne osoby są tłamszone, stresowane, wymaga się od nich niewiadomo czego.
z dugiej strony głupotą jest się stresować tym wszystkim i brać to do siebie, trzeba być mądrzejszym i wszystko co złe puszczać bokiem i robić swoje.