@agoosia
To mi sie znowu coś powaliło, że przeczytałam ze chodzi do szkoły

Tak, pamietam że w Walii zaczynają rok pózniej.
I teraz tak patrzę po młodym i wydaje mi sie, że lepiej... Jak go widzę z czytankami i to ile czasu z nim siedzę przy pracach domowych to mi go szkoda... Ma 4 lata, ja sie takich rzeczy zaczęłam uczyć mając 7 i nie wyrosłam na jakiegoś analfabete.
Temat do tego jest na tyle wrażliwy, że staram sie jak mogę by sie do nauki nie zniechęcił, bo pózniej będzie miał większy problem. Totalnie dla mnie nowe doświadczenie i nie należy do najprzyjemniejszych...
Najgorsze jest to, że należy do nakbystrzejszych dzieci w klasie a czytanie mu za cholerę nie idzie.
Obczajam jakimi metodami go zachęcić... Masakra