Czyli hulaj dusza - bana nie ma
(możecie tu nawet nabijać o tych Waszych lodach sojowych)
Jedyne o co proszę - to o zachowanie kultury i brak kłótni
Jedyne o co proszę - to o zachowanie kultury i brak kłótni
i inne podobnie, spadl
.
mój! nie, mój! nie bo ja więcej złapałam! nie ja! Jak dzieci
w koncu prowadzący musiał rozstrzygnąć kto miał więcej w ręce, ogarniacie?:D
wujek chyba z 3 razy z krzesłem gdzieś 'wyjechał'
masakra, świetna zabawa. A ile było pomyłek, np kłocili sie która drużyna zdobyła punkt i prowadzący mówi: JEST DLA PANNY MŁODEJ a kolega myślał, że PIES (w opowiadaniu był pies Azor) i biegnie a wszyscy śmiech 

Ale hitem były czyczki :D Wiadomo krzesełka i prowadzący mówi kto ma co przynieść . Zostało 2 kolesi i facet mówi STANIK ! Jeden koleś podleciał do żony i ściągnął jej stanik przy okazji zsuwając ramiączka i masz widziałem pierwszy raz w życiu kobiecie piersi . Oczywiście nagrałem wszystko ale musiałem na dvd już wyciąć :(((((
Zapytal sie, dlaczego nie mozemy do Polski pojechac i go zarejestrowac. Odpowiedzielismy ze do Polski nie jezdzimy, a dziecko musi miec paszport bo jedziemy do Disneylandu i do Las Vegas
a gdy powiedzial, ze mozna akt urodzenia zarejestrowac w dziale prawnym w konsulacie i ze to kosztuje 60 funtow, to powiedzielismy, ze nie mamy siana
Z reszta nie chcemy angielskiego aktu urodzenia oddawac, bo potrzebny jest nam w Anglii - bo tu mieszkamy i zadna szkola polskiego aktu urodzenia nie przyjmie...
Mowie Wam ludzie, jak watpicie w prawo, to znaczy ze go nie znacie
Bylby prosty zarzut, zrobili mi z dziecka osobe "stateless"