TEMAT DO NABIJANIA I PLOTEK! strona 391 z 1977

Czyli hulaj dusza - bana nie ma

Tu się z Tobą zgodzę. O Pradze dużo dobrego słyszałem przed wyjazdem. Każdy ją zachwalał i polecał. Może niepotrzebnie się nakręciłem,a potem zwyczajnie się rozczarowałem. Do Wilna jechałem z nastawieniem ,żeby sobie pozwiedzać i tyle,a było naprawdę fajnie. Cenowo jest też chyba względnie, skoro na zwykłej,szkolnej wycieczce mieszkaliśmy w zayebistym hotelu położonym w CENTRUM Wilna.

bo twoj chlop jest Brytyjczyk, my oboje jestesmy Polakami - pierwszy dostal polski na rok, jarek dopiero w tym roku dostal british citizenship i dopiero teraz oboje moga dostac angielskie paszporty

aha, spoko, nie wiedzialam ze to jakas roznice robi, ale byc moze, w sumie by to mialo sens nawet.

zrobia kopie? zabieraja i oddaja polski - po nastepny angielski musisz normalnie do registratu sie stawic - nie chce go rejestrowac w Polsce - po co?

straszne


a jednak jest odwrotnie. dodatkowo rodziła w wodzie, dzieciak nawet nie zapłakał. więc i dla dziecka przyjście na świat nie było masakrą.


słowa jakiejś laski


ludzie są przekonani, że przy każdym. w stanach tak jest i w wielu kraja też. umniejszają położnym, a to one są SPECJALISTKAMI od porodów, a nie chirurdzy czy inni tacy


to było akurat fajne! i laska z łożyskiem i pępowiną3


miałaś zdrowy poród i trafiłaś na personel któremu nie spieszyło się do domu.
mój tata mi opowiadał, że jak moja mama rodziła mojego brata to mu nie pozwolili jej odwiedzić, jak ja się urodziłam to już w ogóle, zważywszy na to, że leżałam przez tydzień SAMA bez nikogo, jedynie przychodziła pielęgniarka i mnie karmiła z butelki

chociaz czekaj, ja w sumie i tak mialam 2 akty urodzenia malego, wiec moze biora
ale wysylalam cos na niego i przyszedl poczta, nie musialam isc do registratu

no nic, tak myslalam ze sobie ulatwisz pieprzenie sie z paszportami i cala sytuacje z ambasada jak wyrobisz polski akt urodzenia, tak tylko spytalam :)

trzymam kciuki. fajna sprawa i na pewno przydatna w naszym kraju

Bo do Wilna nikt nie jeździ, nie jest super extra zajebistą europejską stolicą jak Praga,Wiedeń czy Paryż.

W Paryżu wcale też nie jest tak zajebiście. Niby naćkali tego wszystkiego w jednym miejscu tyle, że tydzień trzeba łazić bez przerwy i nawet pieprzony krawężnik wygląda jak zabytkowy, ale jakoś kurde tej całej magii nie czułem. Jadę znowu na sylwka ze swoją to może będzie inaczej.

tak, tak, ona tez byla
troche oblesne.


nie widzialas co tam bylo rok temu, teraz trzeba miec konto, zeby pisac komentarze na kosmetyczkach, a wtedy nie trzeba bylo. byly niezle pojazdy

Pewnie ładnie kosztuje?

nie. pisalam wyzej - po co?
do polszy jade spotkac sie z mama i rodzenstwem i nazrec po wsze czasy zycie by mi nie bylo mile, gdybym chciala na urlopie uzerac sie z polskimi zaciemnionymi urzednikami.



taaa, podobnie powinni byli pozostac przy lobotomii



w Twoim wieku juz mialam zaplanowane swoje zycie, ze po studiach praca, majac 25 lat bede miala pierwsze dziecko. amen. mozna planowac z wyprzedzeniem kilkuletnim - ja wiem, ze za ok 5 lat bede adoptowac - teraz nie mam warunkow jeszcze, nie przeszkadza mi to rodzic moje marzenie w srodku, pielegnowac i wolnymi krokami dazyc do jego realizacji

Sugerowanie, że to ma jakieś znaczenie.

jest minimalnie drożej.
a wycieczki szkolne są zazwyczaj poza sezonem.

W większości przypadków strach iść do lekarza tutaj.
A przynajmniej warto 3 miesiące przed chorobą wiedzieć, że będzie się chorym, co by miejsce zaklepać i nie umrzeć w poczekalni

spoko, juz wyzej odpisalam: