Szukam stroju kapielowego ktory zakryje wiekszy brzuszek i masywne uda. Pewnie pareo do tego tez bedzie dobre.
Czy macie jakies propozycje jakie stroje powinny zakladac kobiety o kraglejszych ksztaltach ?
Strój kąpielowy strona 16 z 18




Mischa Barton



chcesz wiecej?
Po
1. to miec swiadomosc swoich wad i uczynic z nich atuty badz delikatnie zakryc odpowiednio dobrana garderoba
2. to miec kompleksy bezpodstawnie - jedyna podstawa jest chyba zanizona samoocena - bo inni maja zazwyczaj zupelnie inne (lepsze) zdanie na twoj temat
3. to miec wszystko w dupie i pokazac swoje cialo w pelnej akceptacji calej siebie
Pytasz o rade, wiec podejrzewam, ze nalezysz do grupy 1.
Ja na przyklad nosze wypchane majtki, zeby miec wieksza dupe



maja wbudowane wkladki zupelnie jak staniki push up

"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
dokladnie, ja jakies 2-3 tygodnie temu kupilam sobie 3 sukienki na lato w H&M jednego dnia (zeby nie bylo, ze schudlam, przytylam, itp.
jedna sukienka jest 38, druga 40 a trzecia 42... i uj na to klade, a w 36 to nigdy bym cyckow nie wcisnela, wiec mi to rybka jaki rozmiar nosze - na ulicy wygladam lepiej niz niejedna chudza i mlodsza !
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
nie rozumiem, dlaczego pakujesz te swoje 3 grosze na ten temat? wystarczy napisac, nie nie chce slubu, nie jestem gotowa. po co te insynuacje ze slub w wieku 19 lat to od razu "marnowanie zycia"?
BreakMyFall wie, ze ja jestem przeciwko hajtaniu bo wielokrotnie powtarzalam, ze w obecnych czasach kredyt na mieszkanie bardziej zobowiazuje niz slub, ktorego sakramentu i tak nikt juz nie szanuje. w wieku 25 lat zastanawialam sie czy w ogole jestem gotowa na zwiazek z chlopakiem, bo nigdy mnie nie krecilo chodzenie za raczke, jakies zobowiazanie, pranie skarpetek itp.
W przeciwienstwie do ciebie jednak nie wciskam nikomu, ze moja prawda to jedyna prawda. Mimo odmiennych pogladow szanuje czyjes przekonania i BreakMyFall wie o tym. Wie, ze nie musze sie z nia zgadzac. Na temat sukni slubnej tez jej napisalam, ze nie w moim typie, ze chyba za duza (wyszlo ze przed krawcowa byla) - i jakos nie skacze mi do gardla za to, ze sie z nia nie zgadzam. Wiesz dlaczego? Bo twoje teksty sa chamskie i podszyte jakimis dziwnymi kompleksami...
jest to bardzo zauwazalne, tak jakbys znalazla sobie "chlopca do bicia"

masz jakies problemy ze soba? czy odreagowujesz problemy z przeszlosci?
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
Z mojego doswiadczenia wynika jednak, ze warto isc z facetem - przynajmniej moim


przestan nosic te sloniowe spodnie, masz w nich nogi jak slon

bo jest cos takiego, ze kobieta patrzac w lustro sama siebie pogrubia i widzi siebie podwojnie

co ty gadasz, ja wlasnie tutaj nie mam jakis wiekszych problemow, jem co chce
w Polsce to te schabowe, ziemniaczki, mamy obiadki, kluski, kluseczki, drozdzoweczki, jagodzianki, bajaderki... wez tu czlowieku przejdz spokojnie obok polskiej piekarni, cukierni czy chocby miesnego

"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
i wlasnie o to chodzi.
Lepiej czasami kupic wiekszy rozniar i niewazne ze to bedzie np 44, ale wazne jest to, ze golonki nie wystaja i ze jest fajnie dopasowany, a nie rozmiar 40 bo akurat sie taki posiada, ale cycki sie wylewaja i biodra wygladaja na 10 cm wiecej niz faktycznie maja.
ja tez tak mialam na poczatku, ale teraz zmienilam zupelnie tryb zycia.
Praca biurowa, do tego te odleglosci:( nie da rady pojsc do pracy na pieszo:(
Tu jest wszystko sztuczne.
W polsce pojdziesz na targ i wiesz, ze jak kupisz jakis owoc lub warzywo to bedzie z jej dzialki/plantacji/farmy. Tutaj sa tak drogie owoce sezonowe, ze nawet nie chce mi sie o tym myslec.
jestem tu 6 lat

rok pracuje w biurze, wczesniej bylam na macierzynskim 2 lata, wczesniej 2 lata tez w biurze... jak sie chce to sie moze jak to mowia :D
nie zrzucaj wine na prace biurowa

no nie da


a Ty z ktorych okolic?

kawa i ploteczki?

ja przytylam na poczatku, potem po ciazu, ale mam prawie 30 lat - to ten wiek, kiedy sie akceptuje w rozmiarze 40 czy 48 chyba... wiesz, nie jestem piedolnieta zeby zatruwac sobie zycie tym, ze sie nie mieszcze w rozmiar sprzed 10 lat, badz w rozmiar 34 - rozmiar dla dzieci i nastolatek

"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
Najwyraźniej nie przeczytałaś całej dyskusji, bo nie zwróciłaś uwagi na to, że bmf rzuciła swoje aluzje i domysły w mojej sprawie, z czego ja jej tylko odpowiedziałam moim zdaniem. To jest forum jakbyś nie zauważyła i każdy ma prawo do swojego zdania i do wypowiedzenia swoich poglądów. A to, że jest tutaj kilka takich osób, co nie potrafią przyjąć negatywnej krytyki i jeszcze nie wiedzą dlaczego tu są, to już nie jest problem. Mam dość ciągłego się tłumaczenia, dlaczego widzę coś negatywnie i dlaczego jest moje zdanie takie, a nie inne. Nie mam zamiaru nikomu tutaj lizać tyłka, a jeżeli ktoś pyta, lub nie pyta o zdanie, to je najprościej wyrażam.
Amen i koniec dalszych dyskusji. A jak jeszcze chcesz mi coś napisać to proszę bardzo na pw.
Bo jest różnica miedzy kobieta o rozmiarze 40 mająca 155cm wzrostu a np 175cm.
Natomiast przy rozmiarze 34 wzrost sprawia ze z figury np dziecięcej/ dziewczecej stają sie figura wieszaka/ zyrafy przy tej samej różnicy 20cm.
Wg mnie akurat to nie jest śmieszne, bo kwestia rozmiarowa w tym wypadku nie powinna być uznana za matematycznie obliczalna. Wystarczy trochę logiki by wpaść na to , ze powszechna opinia "kobiecych kształtów" to zaokraglone biodra i piersi. Przeciętne piersi dorosłej kobiety w Polsce to C a w UK D, za uja sie nie wcisną w rozmiar 34. 36 Juz tak. Stad moje określenie sylwetki dziecka/ nastolatki. Nie ma w tym nic negatywnie zabarwionego, to moj wniosek oparty na moim doświadczeniu.
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
ja dopiero 3 lata
masz racje oczywiscie

na basen tu nie pojde nigdy w zyciu bleee
Silownia juz predzej, ale nie moge sie tam jakos wybrac:(
taa kojarze bo mieszkam na Ealingu w ta strone jak jedzie E1 na greenford.
jeszcze w zyciu nie mialam randki w ciemna, a juz szczegolnie z kobieta hehe
jestem za, ale jak wroce z Polandii bo w ten piatek lece na trzy tygodnie.
Tam to sie dopiero spase hehe
ja juz mam tyle
Ja jak byłam bezdzietna to chodziłam regularnie, polecam LA Fitness na Finchley, maja tam basen tez - uwierz mi czysto schludnie i bez smrodu curry :) wiem o co chodzi z tymi basenami - tez mam obrzydzenie. LA Fitness to jednak inna ranga, jacuzzi, sauna, solarium, basen, silka, rowerki, bajery rowery ;)
To LA Fitness na Aldgate tez jest spoko, ale tam Juz bardziej busy, jest mniejsze i bez basenu. Od kiedy mam jednak dziecko, jestem wykończona i nie mam czasu ;)
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail