Szukam stroju kapielowego ktory zakryje wiekszy brzuszek i masywne uda. Pewnie pareo do tego tez bedzie dobre.
Czy macie jakies propozycje jakie stroje powinny zakladac kobiety o kraglejszych ksztaltach ?
Strój kąpielowy strona 17 z 18
ok przemysle Twoja propozycje, ale Finchley to troche za daleko ode mnie. Na Greenfordzie jest basen, ale slyszalam, ze tam jest totalne "niebielactwo) wiesz o czym mowie.
"Wysokie'' majtasy, które zakryją troche brzuch, mogą być z paskiem, z dość dużą klamrą.
Góra ładnie modelująca biust, który odwroci uwagę od Twoich rzekomych okrągłości.
Jednoczęściowy strój bym olała, po co się w nim męczyć na plaży.
Pareo, albo super zwiewna sukienka to również dobry pomysł.
A w ogole, to masz uroczą buzię, która moim zdaniem odwróci uwagę od niedoskonałości ciała .
I się postaraj nie przejmować wyglądem na plaży, mało która kobieta wyglada tam idealnie ;).

Nie kojarze okolic, w Middlesex mieszkam dopiero rok, wcześniej mieszkałam na wschodzie, Essex. Na Finchley mi było "po drodze" bo tam jeździłam do mojego EX :) aż z Elephant & Castle :)
Greenford praktycznie wcale nie znam, jadę do pracy i z powrotem. Moje Zycie towarzyskie umarło i zostało na wschodzie ;)
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
ja nosze stanik 30dd/e i nosze rozmiar 6/8.
nie ma czegos takiego jak rozmiar c czy d, smieszy mnie skad bierzesz dane tego, ze przecietne cycki maja taki rozmiar.
a co do zaokraglonych bioder i piersi, to to jest kwestia budowy - czyli czy jestes klepsydra, gruszka, jablkiem czy czymkolwiek innym. mozna byc rozmiaru 40 i wygladac jak klocek, mozna nosic rozmiar 40 i miec kobiece ksztalty, mozna nosic rozmiar 34 i wygladac jak wczesniej zaprezentowana kiera, a mozna tez miec 34 i miec kobiece ksztalty.
btw. jak Tobie ma cos prawo sie kojarzyc z sylwetka dziecka, to komus ma prawo sie cos kojarzyc z roznymi zwierzetami. Z tym ze wtedy juz by to nie bylo akceptowane, bo jak tak mozna. Rozumiem, ze starasz sie bronic swojej sylwetki czy tam rozmiaru, ale pokazujac ze tylko wieksze rozmiary sa rozmiarami dla kobiet osiagasz tylko przeciwny efekt - zwlaszcza, jesli piszesz to do kogos, kto sam jest malego rozmiaru - pokazujesz po prostu kompletny brak szacunku i ze jestes lepsza, bo nosisz rozmiar ''kobiecy''. I tak, wiem, ta druga osoba byc moze i zaczela - ale w koncu tu nie chodzi o odbicie pileczki chyba?
nie zrozum mnie zle - masz prawo uwazac co Ci sie podoba, z tym ze wkurza mnie ten wieczny szum i nagonke na osoby, ktorym nie podobaja sie wieksze rozmiary, a wszystko jest ok kiedy ktos sie czepia rozmiarow malych - i ze kazdego zmusza sie miec jedna opinie, bo tylko ona jest akceptowana.
co sadzicie o czyms takim ? :
http://allegro.pl/stroj-kostium-kapielowy-sukienka-betty-46-hit-i1647035503.html
zanim zaczniesz te swoje gadki od "smieszy mnie..." postudiuj troche, to wtedy podyskutujemy... czytasz Guardiana? Observera? Czy tylko OK?

Why are British women's breasts getting bigger?
zrodlo: Guardian
http://www.guardian.co.uk/lifeandstyle/2010/may/16/womens-breasts-are-getting-bigger
jestes nieco niedoedukowana w tej kwestii, wiec nie widze sensu dalszej dyskusji na ten temat zwlaszcza z osoba, ktora lubi jak sie jej jedynie przyklaskuje, a przy odmiennym zdaniu zamiast argumentow uzywa tekstow typu "smieszy mnie to"

"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
p.s. nosze 38-40 - to jest rozmiar przecietny, a nie wiekszy.
Zgodze sie... moj rozmiar jest wiekszy od dzieciecego/ dziewczecego; wybacz ale nigdy nie widzialam kobiecej sylwetki przy rozmiarze 34. 36 to minimum. jezeli masz ladna figure to po co sie chlapiesz niepotrzebnie? ja mam na to wy**bane jaki masz rozmiar dziury czy cycka, grunt ze sie twojemu chlopu podoba - niech to dotrze w koncu do ciebie, bo juz zaczyna mnie draznic ta niekonczaca sie histeria o rozmiary. Gdybys uzyla swojego mozgu i przypomniala sobie na jakie posty mi odpowiadalas, to bys wiedziala, ze mnie to kolo uja lata, jaki kto ma rozmiar, bo wazne sa proporcje a nie rozmiar czy wskazowka na wadze.
Roznica miedzy nami polega na tym, ze ja tego nie biore personalnie a Ty najwyrazniej tak. Ja nie bronie swojej sylwetki czy rozmiaru - jest totalnie przecietny.
Bronie tej calej nagonki na grube - chude i inne dziwne nie majace wspolnego z atrakcyjnoscia elementy oceny kobiety.
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
no to sie zdecyduj, czy wazne sa proporcje czy rozmiar, bo sama sobie zaprzeczasz.
i jeszcze mnie obrazasz - lol.
zrozum ze najazd na chude osoby nie jest zadna obrona tych wiekszych. a tak sie wlasnie bronisz.
nie bierzesz personalnie? lol - jakbys nie brala personalnie to nie probowalabys udowodnic swojej racji tak usilnie. Juz pomijajac ze mnie obrazasz, mimo ze ani nie pisze, ze rozmiar 40 to cos zlego ani nic z tych rzeczy, nie proboje Ci mowic, ze jestes glupia bo uwazasz to za normalny rozmiar ani nic. Po prostu wspomnialam, ze najazd na osoby chude nie sprawi, ze beda szanowac osoby o wiekszym rozmiarze. No ale na mnie za to tez najezdzasz. Wiec pomysl - naprawde uwazasz, ze nie bierzesz tego personalnie? Bo wyglada to odwrotnie.
chodzilo mi ze wieksze od 34, nie ze duzy.
nie czytam zednego z tych smieci

buhahaha czytanie guardiana i obserwera nazywac studiowaniem
