Konto usunięte: W pewnym wieku, u mnie to było jakoś 14-17 leciałam na starszych o te 5-7 lat. Potem to już minęło... teraz wolałabym takiego 1-2 lata starszego ode mnie (choć mój najdłuższy związek był z chłopakiem z mojego wieku), ale jak widać... nawet i z młodszym potrafiłam zacząć kręcić, w co dalej cięzko mi uwierzyć.
Ja bardzo długi czas leciałam na takich o ok 10 lat starszych ode mnie, w sumie dopiero niedawno mi przeszło, chyba jak poznałam mojego byłego, był 2 lata starszy i odpowiadało mi to w zupełności. Do czasu. :D Ale łapię sie na tym, że takich 18latków traktuję trochę jak chłopców, gówniarzy, a to bardzo często już inteligentni mężczyźni :> 
Konto usunięte: Niestety - w większości przypadków. Aczkolwiek kiedy moi rodzice się pobierali, tata miał 20 lat, a mama rocznikowo 23 :D
Widocznie im to nie przeszkadzało. Może Twój tata był np wybitnie inteligentny? 
 
massacre: mimo iz tak jak mowisz, mezczyzni maja wieksze pole do wyboru z wiekiem, to mimo wszystko wiekszosc z nich rowniez odczuwa ta bariere mentalna.  I mimo iz mogliby spokojnie zwiazac sie z kobieta o 10, 20 lat mlodsza i jedrniejsza, to czesciej wybieraja rowiesniczki lub kobiety z mniejsza roznica wiekowa.
W przypadku starszych o tyle lat mężczyzn dochodzi jeszcze opcja, że to on jako mężczyzna jest tym "opiekunem" rodziny, to on ma zapewniać poczucie bezpieczeństwa. Poza tym mentalnie kobiety często są bardziej dojrzałe, działa instynkt macierzyński itp, więc dużo łatwiej to pogodzić. A takie 20 lat to może być faktycznie duży problem, bo partnerzy mają zupełnie odmienne oczekiwania, facet 40 lat ma inne oczekiwania niż 20letnia dziewczyna, która jeszcze nie zaznała życia. ;)