massacre: Jakies nowe wnioski? Nowa psychoanaliza? Tak, cos tam potrafie..
Wystarczy mi, że poczytałam Twoje, a najśmieszniejsze są te, gdzie zmieniasz znaczenie i pomijasz konteksty. To też jest charakterystyczne dla Ciebie

massacre: o matko, przesadzasz ale wez spojrz nawet na podstawie tej anonimowej osoby - podejrzewam, ze najszybciej i najlepiej bedzie wiedziala jego/ jej matka skad tego typu zachowanie sie wzielo, skad jakies psychiczne odchyly, skad tego typu ciagoty itd itp. Mimo, ze matka kocha, to ona zna najlepiej wady swojego dziecka ;) O ile ma sie matke - jak wspomniala mmaryjka ;)
Otóż mylisz się tutaj bardzo ;D
Matka dostarczyć może tylko suche informacje (ponieważ z reguły należy do osób najbliżych). Informacje i tak są filtrowane z emocji. To właśnie matki wypaczają wizerunek swoich dzieci, co jest całkiem naturalne, po prostu brakuje im obiektywizmu. Często to właśnie one ostatnie dowiadują się o tym, co robią ich pociechy- również w internecie i to właśnie im najtrudniej jest uwierzyć i zrozumieć, że synuś, czy córeczka nie są tacy, jak ich wychowała i postrzegała, a raczej chciała wychować i chciała postrzegać.
massacre: Mam potrzebe blaznowania na forum, jakas konkretna psychoanaliza? Bylabym ciekawym przypadkiem dla studentow psychologii? Psychiatrii?
Ach i wybralam dzisiaj kawe Nescafe, z mlekiem i jedna lyzeczka cukru - jakies wnioski? :D
Jak napisałam wcześniej- Ty tutaj zajmujesz się psychoanalizami /nawet nie byłam świadoma ich ogromu na tym forum, a poczytałam sobie, poczytałam :-D Na Seksie skupiasz się najbardziej na Adamie, a tutaj takie bogactwo :D Ja dostarczam Ci fakty pisane przez Ciebie, Ty konfabulujesz, bombardierze :D
Jeśli chodzi o błaznowanie, to Pacoł, mistrz głupich gąsek i przyjaciel spejset o trzydziestu twarzach (ahahahahaha) też miał taką potrzebę. I faktycznie. Skończyło się tak, że nawet koń by się z nich uśmiał

Konto usunięte: Pije 3 sypane mocne kawy dziennie, jakieś wnioski? :D
Myślę, że to dlatego Twój nos jak dotąd nie pasował jeszcze do żadnej sukienki :-D
Jak myślisz. Jest to potrzeba błaznowania, czy naprawdę tak myślę?
Jakieś wnioski?

Prinz: i wg mnie to redka, probuje wszystko zdyskredytowac, zmniejszyc znaczenie, obrocic w zart, w ironie, uniknac odpowiedialnosci, zobacz:
Od jakichś ośmiu lat nazywają mnie tak w internecie, aż się przestraszyłam :-D Byłabym wdzięczna, gdyby mnie z nią nie kojarzono.
No, i tyle :D