Babsy: moze nie chodzilabym tylko w ciuchach od projektantow, bo z sieciowek czy bezmarkowych sklepow tez mi sie rzeczy podobaja, ale jak mnie stac, czemu mialabym sobie odmowic?
dokładnie, kupowałabym to co mi się podoba.
wychodzę z założenia, że skoro się zarabia pieniądze to nie po to aby je gromadzić i wyściełać sobie nimi trumnę, a po to aby żyć na określonym poziomie.
fajnie, że ludzie mają dobre serduszka i chcą rozdawać pieniądze na szczytne cele, ale np. ja jeśli miałabym komuś oddać pieniądze to tylko i wyłącznie na pomoc dzieciom bądź zwierzętom i to tylko kilku znajomym fundacjom.