Babsy: a ja dalej nie mam pracy;/ jestem w trakcie wyrabiania ksiazeczki sanepidowskiej, moze to jakos podniesie moj "prestiz"
ja bede przedstawicielem kosmetyków marki yves rocher, będę wykonywać telefony do stałej bazy klientów i wklepywać do komputera zamówienia, nie muszę nikomu niczego wciskać itp, a pieniądze dosyć spore, porównywalnie te same co zarabiałam w salonie, tylko ze tu mam 1/2 etatu i grafik rozkladam jak chce (moge przychodzic rano, popoludniu, tydzien na 8 h, tydzien wolny, codziennie po 4 itp) no a w salonie caly etat i zapiedalasz 8 godzin na nogach, a tu kawka, herbatka, krzesełko, telefon i komputer :-)
Patrishia: O, właśnie mi chodziło o konkrety, bo mało łażę po sklepach, podjadę poszukać
Dzięki : D
ja szukam podobnych :-)