massacre: w amerykanskim X Factorze byl dzieciak, o matko jak rapowal
jakie freestyle rzucal
Brian Bradley z Brooklynu - jest mega ^^
http://www.youtube.com/watch?v=yIoNP6BG7wU
Dobry jest :D
Co do dzieci w tych programach mam ogólnie mieszane uczucia.
Z jednej strony niektóre naprawdę mają zdolności i warto im pomóc,
z drugiej dzieciaki strasznie przezywają, a nawet płaczą jak im coś nie pójdzie, nie wiem czy start w takich programach nie powinien być od określonego pułapu wiekowego.
A najgorsze - najpierw biorą ich dalej, a potem są na nie "bo jesteście za młodzi, dużo czasu przed wami", to po co robili im nadzieje od początku.
Babsy: wlasciwie to malo co ogladam teraz w tv, nie mowiac juz o regularnym sledzeniu czegokolkwiek;)
Ja ogólnie też, ale w weekendy lubię - właśnie mam talent, ugotowanych, czy Gesller :)