Konto usunięte: z drugiej strony, czy to nie jest niewiarygodnie piękne, że istnieją tacy ludzie?
nauka asertywności. ja bym podsunęła trochę literatury, ale jeśli ta osoba jest z tym szczęśliwa i ten brak asertywności nie przysparza jej kłopotów to nie wiem czy to pomoże dopóki sama nie dostrzeże problemu.
Kiedyś wydawało mi się, że jest to super. Ale teraz jak na to patrzę, to stwierdzam, że jest jej ciężko z tym, choć się nie przyznaje. Pożycza pieniądze, różne narzędzia, samochody...Pieniądze nie oddawane w całości, narzędzia popsute, auta poobijane. Kiedy mówię: zwróć na to uwagę, przecież oni Cię wykorzystują! To odpowiada, że wierzy w karmę i dobro wróci... Ale ileż można? Sama już nie wiem jak to wytłumaczyć, może zbyt twardo stoję na ziemi, może zbytnia materialistka ze mnie? Ale kurde, trzeba się umieć upomnieć o swoje.