Jedyne o co proszę - to o zachowanie kultury i brak kłótni
TEMAT DO NABIJANIA I PLOTEK! strona 1827 z 1977
Jedyne o co proszę - to o zachowanie kultury i brak kłótni
nie ... ja po prostu lubie zwierzęta i moim marzeniem jest mieć farmę gdzie będe miała kozy, owce, kaczki, gęsi. :D
to i tak lepsze niz oklamywanie wszystkich wkolo ze sie czegos chce, kiedy sie czegos nie chce.
Mam kumpele ktora tak wlasnie robi, tzn. nie do mnie, ale w rozmowach ze swoim facetem, rodzina i w sumie reszta znajomych tez, zwlaszcza tych dzieciatych


spoko, kto jak kto, ale Ty raczej byś nie drążyła. Chociaż z drugiej strony mogłabym być dobrym obiektem badawczym dla przyszłej Pani psycholog ( o ile dobrze pamiętam.)
uważam że jak na swój wiek jestem dojrzała, chociaż na pewno nie w takim stopniu jak np., Ty ;)
Mam poukładane w głowie. I nie zapieram się przed założeniem rodziny, bo jak już wspomniałam było to kiedyś moim jedynym marzeniem, ale pewne wydarzenie które miało miejsce w moim życiu wpłyneło na moją przyszłość.
Pisalam ogolnie, bo tego typu rozmowy dosc czesto przewijaja sie przez forum i zawsze znajdzie sie grupka dziewczyn/ kobiet, ktore wlasnie zapieraja sie, ze rodziny miec nie beda. Kazdy ma swoje zyciowe doswiadczenia i na ich podstawie podejmuje decyzje.
Podalam przyklad mojej siostry, ktora po prostu nie chce miec dzieci, bo ich nie lubi. W jej przypadku szanse na to, ze jej sie to odwidzi maleja z roku na rok. Ma prawie trzy dychy na karku. Mam nadzieje, ze nie zmieni zdania za 10-20 lat, bo wtedy bedzie miala przechlapane ;)
walnij sete na rozgrzanie :D
oczywiscie, ze bede trzymac - podaj tylko godzine, zeby mi kciuki nie zsinialy

ja dzisiaj mialam testy z matematyki, bo chce sie przeniesc do innego dzialu... zakaz kalkulatora, testy jak do Mensy, czulam sie jak w jakims teleturnieju...
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
A tak poza tym, to:
1) glowa mnie strasznie nakuwai
2) ja tak bardzo chce miec dziecko, ze az mnie boli jak widze te slodkie szkraby tuptajace po chodnikach z mamusiami za raczke...
3) dzwonie zaraz do lekarza sie umowic na spotkanie i zje***ac go, ze nam sam seks nie wystarcza, musi zrobic cos wiecej niz kazac nam sie kochac...
4) moglam zamrozic swoje jajka, poki jeszcze dzialaly

a co, ona w wieku studniowkowym? ;D
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
ad.1 - mnie bolała yesterday
ad.2 - właśnie się chciałam zapytać jak Wam idzie
ad.3 - no powinien zacząć działać bo z tego co pamiętam to już długo się staracie...
ad.4 - mądry polak po szkodzie ;p
no nie ale to przecież rozmowa kwalifikacyjna, jeszcze założy boroczka kalosze i leginsy i co wtedy? Powinna się nas przecież poradzić w tej sprawie

jasne dwie od razu:P
11. 30 czasu wschodnioeuropejskiego chyba:P
wow czyli jest prestiż:D
ubranie to dla mnie najmniejszy problem, tak naprawdę nie wiem czego dokładnie mam się spodziewać, bo w przeciągu ostatnich 3 tyg wysłałam trochę cv, a Pani która do mnie dzwoniła nie powiedziała dokładnie co to za firma ( chociaż podejrzenia mam), a wolałabym to wiedzieć, bo lubię być dobrze przygotowana
ja moge smialo rzec, ze mnie ostatnio boli regularnie... nie wiem czy to cisnienie, czy co... do tego konczyny mam zaly czas zimne. Kolejny powod by sie do lekarza udac, bo juz sie na mnie dziwnie patrza, gdy kupuje aspiryne

nie idzie.. a u mnie leci, regularnie

18 miesiecy :) dlatego czas ponaglic lekarza, ktory kazal nam sie starac regularnie i przyjsc jeszcze raz jak nic z tego nie bedzie. Minelo 18 miesiecy. Zadzwonilam, mam spotkanie 26 lutego...
a no...
Mirra nie musi, ale rozumiem ironie

nie chcialam tego sugerowac... ale skoro chcesz isc podpita

czyli moja 10:30 zapisalam w swoim pieknym kajeciku

prestiz to byc lekarzem albo prawnikiem... a nie analitykiem finansowym :rotfl
a nie zapytalas?
w Anglii wiedza o firmie to podstawa na interview...
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail